środa, 25 marca 2015

Shinodi w kinie #1: "Zbuntowana"


Tytuł: "Zbuntowana"
Seria: "Niezgodna" 
Część: 2
Reżyseria: Robert Schwentke
Główne role: Shailene Woodley i Theo James
Premiera w polskich kinach: 20 marca 2015



"Nastoletnia Beatrice Prior w imię miłości porzuciła uporządkowany świat i teraz, naznaczona piętnem Niezgodnej, musi zmagać się z konsekwencjami swojej decyzji. Podjęta przez nią walka może mieć wpływ nie tylko na jej osobistą przyszłość, ale także wstrząsnąć posadami otaczającego świata. O ile oczywiście uda jej się udźwignąć spoczywające na niej brzemię, by w ogarniętym wojną domową świecie zdać niespodziewany i trudny egzamin dojrzałości. A jednocześnie nie utracić tego, na czym zależy jej najbardziej." opis filmu



W poniedziałek wybrałam się z moją klasą do kina na "Zbuntowaną". Uważam, że film był świetny i na pewno o wiele lepszy od pierwszej części! Może to kwestia zmiany reżysera albo tego, że w książce więcej się dzieje niż w pierwszym tomie. Niestety nie jestem wstanie ocenić filmu jako ekranizacji, ponieważ nie przeczytałam jeszcze całej książki. Momenty, do których doszłam w książce wyobrażałam sobie zupełnie inaczej niż jak zostały przedstawione na ekranie, ale tak jest zawsze. Wielki plus, że w filmie pokazali Uriaha. Naprawdę, ten gość jest wielki, a w pierwszej części tylko jego imię widniało na tablicy! Co do Caleba. Od samego początku serii ta postać mnie denerwowała, ale to co wyprawiał w "Zbuntowanej" to już gruba przesada. Miałam ochotę wziąć pistolet i strzelić mu w łeb. Najlepszym momentem w filmie była twarz Petera na szybie. Kocham ten moment, Tris w końcu mu przywaliła!
Naprawdę warto się wybrać na ten film, polecam! :)


Ogólna ocena: 10/10



RZUĆ WYZWANIE RZECZYWISTOŚCI

5 komentarzy:

  1. Obejrzę tylko ze względu na Theo. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oglądałam, byłam na premierze i zgadzam się z twoją opinią. Ten film, jak i książka, są najlepsze z całej trylogii. Nie żeby były wyjątkowym arcydziełem, czy coś. Jednak jest bardziej znośne niż pierwszy czy trzeci tom.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie oglądałam. Muszę więc nadrobić zaległości.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ech, przeczytałam ''Niezgodną'', ale ekranizacji już nie oglądnęłam, więc za ''Zbuntowaną'' tym bardziej się nie wezmę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytalam Niezgodnej i jakos nie mam ochoty :/
    love-ksiazki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń